-Too.. ja chyba też już pójdę.
Nie zastanawiając się długo wstałam z kanapy i ruszyłam do wyjścia.
-Czekaj! Ja.. ja muszę z tobą porozmawiać..
-Co się dzieje Niall?
Byłam zszokowana i nie wiedziałam czego się spodziewać.
-Hmm..Jak tu zacząć? Nie chcę owijać w bawełne jak na tych amerykańskich filmach, więc powiem to od razu.. Kocham cię Monika. Ten rok odkąd tu jesteś był najlepszym czasem w moim życiu. Byłem szczęśliwszy, weselszy.. Zawsze podczas koncertów patrzyłem na tłum fanek i zastanawiałem się czy tam jest moja przyszła żona.. Teraz wiem, że źle szukałem.. Nawet jeśli ty nie czujesz tego co ja, to pamiętaj, że ja to czuję do ciebie. -Spojrzał mi głęboko w oczy, lecz po kilku sekundach opuścił wzrok i wyszedł.
Zostałam sama. Usiadłam na kanapę i pogrążyłąm się w myślach.. "Niall mnie kocha.." . To było coś dziwnego. Wstałam i pokierowałam się do kuchni. Otworzyłam lodówkę i wyciągnęłam sok pomarańczowy. Piłam, ale każdy łyk wydawał mi się gorzki.
Ruszyłąm na górę. Weszłam do swojego pokoju i rzuciłam się na łóżko. Zasnęłam.
*Niall*
Byłem zmieszany. Odważyłem się powiedzieć prawdę, ale bałem się jej reakcji i wyszedłem. Kierowałem się do siebie, a tam rzuciłem się na łóżko. Nie wiedziałem jak spojrzę jej teraz w oczy. Długo myślałem, ale zmęczenie wygrało i usnąłem.
*Rano - Monika*
Wstałam o 8.00. Nie mogłam spać. W snach dominowało wyznanie Nialla.
Otrząsnęłam się i poszłam pod prysznic. Zimna woda mnie orzeźwiła. Uczesałam niedbałego koka, ubrałam zwiewną bluzkę i poszłam coś zjeść.
Lilo już buszował w kuchni.
-Cześć chłopcy. - Uśmiechnęłam się od niechcenia.
-Ojj.. noc chyba nie za fajna. - Lou miał bystre oko, jednakże podszedł do mnie i dał mi buziaka w policzek.
-Mhm.. Co serwujecie?
-Jajecznica Dadiego. Takiej nie jadłaś. Hahah.
-Super.
Podeszłam do kuchenki gazowej i wstawiłam wodę na herbatkę. Ruszyłam w stronę szafki, gdy zza drzwi wyłonił się Niall. Spojrzał na mnie i odwrócił wzrok.
-Cześć. -Powiedział krótko i więcej w ciągu dnia się nie odezwał.
Chwilę później do kuchni wpadł Zarry.
-Szemanko! -Harremu na twarz pojawił się wielki banan. - Co wy? Nie w humorze?
-No comment, please. -Spojrzałam na Nialla i wyszłam z kuchni.
-Co jej?
-Nie czepiaj się. Każdy ma złe dni. -Liam stanął w mojej obronie.
-Ok, ok. Głodny jestem.
Więcej nikt nie rozmawiał o moich "nastrojach" .Wróciłam do chłopców, zjadłam śniadanie i resztę dnia spędziłam w swoim pokoju.
*3 dni później*
Biegłam. Poranny jogging zaczął się w miarę dobrze. Za mną Larry lekko bez formy, ale nadążali.
-No chłopcy. Przerwa.Lekko zdyszana opadłam na ławkę w parku, ale po chwili wstałam i zaczęłam się rozciągać.
-Ni e ee ma siły.. - Harry ledwo dyszał. Położył się na trawniku i wtulił się w jego mokre od deszczu zakamarki.
-Chłopcy.. mogę z wami pogadać na temat Nialla? - kiedyś to musiało nastąpić, wolałam wcześniej.
-Konkretnie?
-Konkretnie to, że dziwnie się zachowuje. Zauważyliście?
-Jak każdy zakochany.
Zamarłam. Jednak wiedzieli. Harry spoglądał na mnie znacząco. Nie wiedziałam o co mu chodzi..Wyglądał na .. złego.
-Monika, ja wiem, że on się w tobie zakochał. To widać jak na ciebie patrzy.. Ty na niego raczej mało.. - Harry zaśmiał się drwiąco.
-Ha ha. Zabawne. - wykrzywiłam twarz w grymas i na następne 5 minut rozmowa była zakończona. Wróciliśmy do domu.
_______________________________
Trochę beznadziejny.. Nie wiem co pisać.. Nie mam pomysłów.-.-
Wiem, że krótko piszę. Chce kto podrzucić pomysły na dalsze części?
Piszcie w komentarzach lub na gg :7638871
I mam dla was coś jeszcze. Ktoś mnie poprosił bym wstawiła "prawdopodobne" zdjęcie bohaterki.
Mogę dodać. Chłopcy wiecie jak wyglądają, to macie Monikę :
fajny, czekam na kolejny rozdział
OdpowiedzUsuńpozdrawiam http://fifi1d.blogspot.com
Super !! Zapraszam do mnie <33333
OdpowiedzUsuńblog bardzo fajny. będę tu często wpadać ;)
OdpowiedzUsuńwiem jak to jest z brakiem pomysłów, sama tak często mam. jeżeli chcesz, możemy trochę popisać na gg, a ja bym ci coś podsunęła?
moje gg- 42943801
już piszę. :D
Usuńświetny blog, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńdodam cię do polecanych ^^
zapraszam do mnie : love-forgives-all.blogspot.com <3
fajny jest, jakoś wcześniej zaczełam czytać ale zgubiłam link,a teraz podałaś a to Twój blog : D czekam na next'a :D
OdpowiedzUsuńxoxo
Dziewiąty rozdział na love-forgives-all.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam x.